piątek, 8 stycznia 2010

Serce

Indiankę boli serce. Musi odpocząć. Dzisiaj chyba AAcze będą musieli sobie sami ugotować obiad. 

Wiele spraw przytłacza Indiankę. Zabierze się za nie stopniowo, po kolei.

* * *
Indianka chora. Chora i osłabiona. Leży i słabym głosem dyryguje z łóżka AAczami. Kazała Augustowi rozebrać klaustrofobiczne, drewniane ścianki na korytarzu. Zrobiło się przestronnie – tak jak lubi Indianka. Ogołocone z cienkiej zabudowy schody na korytarzu wyglądają ciekawie. Te na strych wyglądają tyrolsko, a te do piwnicy – sycylijsko. Przedsmak zagranicy...

3 komentarze:

  1. Hej. Hej :) Co tam u Ciebie. Widzę, że ogarniasz chałupę, ale nie szalej bo będzie padaczka :)) Ech. Szkoda, że nie mogę Ci pomóc, ale pisz z czym masz problem. Może znajdzie się rozwiazanie. Mój dziadek był rolnikiem i trońke wiem z opowiadań jak se radzić. A że jestem samotna to wielu rzeczy się musiałam nauczyć i mam sporo patentów na różne problemy.Buziali. Ludka

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :)
    Zaszalałam i właśnie ogarnęła mnie „padaczka” – padłam bez sił i rozchorowałam się na dobre. Na szczęście AAcze są na chodzie i działają... :)
    Mieszkasz Ludko samotnie na wsi?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Indianka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie :( Odstawiam chów klatkowy, czyli Warszawę. :)))) Paskudztwo, ale cóz zrobić. Bym już dawno wyniosła się na wieś, ale muszę poczekać. Tylko niestety czas nie czeka :((( Ludka

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!