środa, 12 sierpnia 2009

Mglisty dzień

Wstał nowy deszczowy i mglisty dzień. Trochę popadało, teraz rozjaśniło się nieco i zza chmur na chwilę pokazało się słońce. Zanosi się na spokojny dzień. Mam zamiar podziałać papierowo. Najpierw wydoję kozy i przestawię krowę na pastwisku. Uwiązałam ją na parę dni póki bydłuje. Chyba będę musiała ją jednak zacielić, bo ceny za niecielną krowę są minimalne.

Zrobiłam listę niezbędnych zakupów. Namoczyłam pędzle w wodzie. Będę malować oborę i piwnicę. Potem pokoje i korytarz. Chociaż najpierw powinnam skuć tynki w kuchni i wyszlifować drewnianą zabudowę schodów na korytarzu, bo się będzie koszmarnie kurzyć i świeżo malowane ściany mi pobrudzi kurz.
 
Muszę się przymierzyć do świdra. Trochę popadało, to ziemia lekko zmiękła. Warto nawiercić trochę dziur.
 
Trawa też czeka na wykoszenie, ale mokro to nie skoszę. Tyle rzeczy do zrobienia, że nie wiem od czego zacząć.
 
W tym tygodniu wymienią cieknący wodomierz, to wreszcie będę miała bieżącą wodę w kuchni. Chociaż tyle. Drewna na zimę trzeba naciąć. Kurka wodna, tyle rzeczy mam do zrobienia. Trzeba się brać za to systematycznie. Okna do obory trzeba wstawić przed zimą. Wszystko na mojej głowie. Nie ma co się dołować tylko brać się za wszystko po kolei i robić co się da codziennie, regularnie.
 
Oborę zanim zacznę malować, to pajęczyny i kurz trzeba wymieść.
 
Drabinkę rozkładaną stojącą potrzebuję – następna pozycja do zakupów. Na rowerze raczej jej tu nie przywiozę.
 
Zakład Energetyczny tj. jego olecka placówka jakoś się nie garnie do usunięcia awarii. Zwalają na mnie koszt jej usunięcia, a to niełatwa sprawa, bo trzeba wymienić gruby kabel energetyczny na linii maszt a licznik. Byle elektryk tego nie zrobi.
Parę lat temu ci z Kowal Oleckich obiecali wymienić cały kabel od słupa na warkocz. Teraz ich nie ma – placówka zlikwidowana, a kierownik z placówki Olecko nie chce dotrzymać danego przez placówkę z Kowal Oleckich słowa. Muszę podanie do Zakładów Energetycznych pisać by się tym zajęli.
 
Byli tu elektrycy z placówki Olecko i wymienili zepsuty licznik. Mogli go zamontować od razu na zewnątrz zamiast czepiać go do przestarzałej tablicy w domu. No, ale nie chcieli. Chcą abym ja buliła po 200zł za wystawienie licznika na dwór. Niech się w dupę pocałują. Mogli go wystawić – ja skrzynkę i kabel kupiłam. To w ich interesie jest by licznik był na zewnątrz. Mnie pasuje wewnątrz i nie mam zamiaru ponosić dodatkowych kosztów by licznik wystawiać dla ich wygody na zewnątrz i by brzydka skrzynka szpeciła mi ścianę. To nie jest mój obowiązek. Chcą go mieć na dworze – to niech go sobie wystawią. Oszukali mnie – mieli dać nowy warkocz z 3-ma fazami idący bez cięcia wprost do licznika. Teraz wykręcają się od tego i ja mam ponosić koszty zakupu nowego kosztownego kabla idącego od masztu do licznika. Jak ja mam za to płacić, to licznika im nie wystawię na dwór i mogą mi naskoczyć.

2 komentarze:

  1. Witaj. Ciekawi mnie, czy znajdujesz czas na np.czytanie, a jeżeli tak, to co czytasz? Poradniki, ktore pomoglyby Ci w pracy na twoim ranczu? czy literaturę piękną?Jeżeli tak, to jaką? Ppozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam Twój blog od miesiąca.Spotkałam go zupełnie przypadkiem, kiedy szukałam siedliska na Mazurach.Długo by opisywać moje borykanie się z poszukiwaniem idealnego miejsca na dom w tym rejonie.Niestety dziwne zrządzenia losu kazały mi na razie odpuścić z marzeniami.Nie tak łatwo pozbyć się dużego mieszkania w niewielkim powiatowym mieście w centrum Polski.Poza tym ciągle jestem czynna zawodowo a nauczycielom edukacji wczesnoszkolnej trudno znaleźć pracę gdziekolwiek.No i jeszcze mam syna -12 latka, więc dodatkowy kłopot z jego nauką.Ale co sie odwlecze to nie uciecze.:).Podziwiam Cię ODWAŻNA I MADRA IZABELO!!!Trzymam kciuki za wszystkie Twoje poczynania.Będę Cię dalej odwiedzać.Pozdrawiam Ciepło.Małgorzata

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!