sobota, 4 lipca 2009

Idealna aura

Napracowałam się. Pracę skończyłam o 22.02. Two two point o two ;) Dzień bardzo udany. Wkopałam 13 drzewek i nadkopałam wiele dołków na jutro. Świetnie się kopało. Miejscami ziemia krucha, miękka jak chałwa, z łatwością poddawała się szpadlowi. Temperatura do pracy idealna. Dzień pochmurny, więc słońce nie dokuczało. Pokropił deszcz, więc ciśnienie się wyrównało, znikła duchota. Przestała mnie boleć głowa. Delikatne nawilżenie deszczem gleby dobrze na nią wpłynęło. Jak dobrze pójdzie, to jutro wkopię prawie wszystkie śliwy. Byłoby super.
 
Oglądam francuski film sensacyjny świetnie nakręcony, tak w konwencji dobrego amerykańskiego filmu sensacyjnego. Kapitalne ujęcia, kapitalny podkład muzyczny. Film kryminalny dotyczący makabrycznej zbrodni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!