sobota, 2 maja 2009

Za dużo na raz

Tak sobie myślę, że chyba robię za dużo na raz. Ale tutaj jest wszystko potrzebne na wczoraj. Trzeba inwestować siły i środki i w agroturystykę i w ekologię. W końcu moje działania połączą się w jedną sensowną, dobrze zorganizowaną całość. Dziś piękny dzień. Mam zamiar się zająć zwierzyną, nabiałem i ogrodem. Przed komputerem chcę marnować czasu. Szkoda pięknego, słonecznego dnia. Tylko zjem śniadanie i do boju :)

Iwonka (moja Przyjaciółka ze szkoły średniej) urodziła córeczkę! Dali jej na imię Emilia. Jej starszy synek nadał siostrzyczce imię. Prawda, że wdzięczne? :) Zadzwoniła dziś by oznajmić mi radosną nowinę. Rozmawiałyśmy 20 minut. Jest na urlopie macierzyńskim. Namawiałam ją, by przyjechała do mnie z dzidzią na wakacje. Niestety - 700km to zbyt daleka i uciążliwa trasa jak na tak małą dzidzię... Szkoda.

Ale jak podrośnie ździebko - to przyjadą. Do tego czasu mam nadzieję też skończyć remont domu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!