RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 15 marca 2009
Blog Indianki
Cieszę się, że podoba Ci się mój blog... To Ty mnie uczyłaś kiedyś pisać pierwsze wypracowania i dzięki Tobie zawsze sobie z nimi świetnie radziłam :) Natomiast ten blog faktycznie jest jednocześnie wprawką do napisania powieści, do której się przymierzam od lat. Jako 11-letnia dziewczynka zaplanowałam sobie, że gdy skończę 30 lat napiszę opasłą, frapującą powieść.
Ten blog to jednocześnie mój warsztat pisarski, który ma na celu udoskonalenie i rozwinięcie moich literackich zdolności. Wszak każdy diament jak i talent wymaga szlifowania, by błysnąć w pełnej krasie...
Pomysł z pisaniem dziennika jako takiej właśnie wprawki podsunął mi pewien rzecznik prasowy, który przychodził do mnie na korepetycje z języka angielskiego kilka lat temu jeszcze przed wyjazdem z miasta, gdy mu się zwierzyłam z moich planów, ale skarżyłam na brak czasu by zasiąść do właściwego pisania.
Ten blog pełni kilka funkcji: podnosi mnie na duchu i upewnia, że to co robię ma sens i warto, działa jako mój warsztat pisarski szlifujący moje umiejętności wypowiadania się w piśmie, dostarczy mi materiału do szeregu opowiadań, powieści i scenariuszy, pomaga mi przypomnieć sobie istotne zdarzenia do zeznań w sądzie w sytuacjach gdzie złamano wobec mnie prawo np. przy szczuciu kóz czy kradzieżach (np. ostatnio kradzież linki), stanowi platformę komunikacyjną z resztą narodu, dzięki temu, nie czuję się tutaj tak bardzo zapomniana i odizolowana. Dzięki temu blogowi mam kontakt z wieloma sympatycznymi osobami.
Pierwsze opowiadanie w zasadzie już napisałam kilka lat temu, tyle że w języku angielskim, w czasach, gdy studiowałam anglistykę.
Jednak jestem rodowitą Polką i moja polszczyzna jest znacznie obszerniejsza i bogatsza niż angielszczyzna i jako Polka powinnam pisać po polsku. Gdy już napiszę po polsku kilka opowiadań – potem samodzielnie je przełożę na angielski, no chyba, że napiszę kilka opowiadań od razu w języku angielskim. Why not :) Ale najpierw w języku polskim będę pisać. Tak chcę. Tak wypada. Jestem patriotką polską.
2 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Czekamy z niecierpliwością na tę powieść, kochana Indianko! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z USA :)
emigrantka
Powiesc to wielkie wyzwanie i trud. Chyba zaczne od krotkich opowiadan, gdyz czasu brak, poza tym nie mam pradu w domu by tworzyc na biezaco gdy mam natchnienie.
OdpowiedzUsuń