niedziela, 22 lutego 2009

Kurs producentów sera - sery dojrzewające

Dzisiaj był 3 dzień kursu producentów sera i gwóźdź programu - warsztaty domowego wyrobu sera dojrzewającego. Nareszcie przećwiczyłam sobie porządnie wyrób tego sera. Teraz sobie jeszcze usystematyzuję wiadomości teoretyczne, przygotuję sprzęt i w przyszłym tygodniu spróbuję zrobić mój własny ser dojrzewający. Może on dojrzewać nawet rok! To niesamowite...

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za pierwszy ser dojrzewający...
    Czy sery dojrzewające to takie coś jak tzw. żółte?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szperając w sieci w poszukiwaniu wszelkich informacji o serowarstwie, wpadłam na Ciebie:) Bardzo mi do Twoich mysli i zainteresowań blisko więc łatwo wciągnełam się na parenascie minut, zamiast wracać do zamierzonych zadań, ale tak to juz ze mną jest. Tyle w zyciu kocham i podziwiam, że zawsze miałam problem z tym na co sie zdecydowac. Przedemną pierwsze kroki powrotu na wieś, ale to wciąz tiptopki. Po kilkunastu latach w mieście, ostatecznie sie przekonałam, że to nie jest mój swiat. Jednak była tu dostatecznie długo, by nabawic sie miejskiej choroby jaką jest lęk.
    Bede jednak walczyc i mam nadzieję, że będę jeszcze robiła dobry ser, piekła chleb i chodowała konie. Pewnie wpadne poczytać, by nabrac odwagi.
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Claris? I jak tam? Już na wsi, czy jednak lęk zabił to marzenie?

      Usuń
  3. No gospodarstwo jest, ser nie jeden w piwniczce dojrzewa i konie też są :) już zapomniałam ze kiedyś tak o tym marzyłam. Pozdrawiam i dzięki za ibspiracje

    OdpowiedzUsuń
  4. A to bardzo się cieszę, że się udało :)
    Gratulacje! :)
    Bardzo mi miło, że byłam dla Ciebie inspiracją, która dodała Ci odwagi, by zrealizować Twoje wiejskie marzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!